Oj działo się w ostatnią sobotę 😉 Pierwsze Mistrzostwa Polski na 10000m już za mną! Czas który osiągnąłem nie jest moim pełnym spełnieniem, ale kto biegał w Karpaczu ten wie, że lekko tam nie jest. Jeju 10000m na stadionie to jest dopiero psycha…..nie spodziewałem się, że jest to tak trudne! Kurczę jak zobaczyłem na zegarze, że zostało mi jeszcze 15 kołek, a już powoli łapało mocne zmęczenie to pomyślałem sobie, że chyba nie ukończę 😂


Pragnę jeszcze podziękować osobom, które mnie wspierają. Dzięki nim jestem tu gdzie jestem 😍
Dzięki trenerze i Klubowi Karkonosz Running Team. Sponsorą Pamar Garmin Polska
Mojej drugiej połówce Agata Kurasiewicz ❤ Rodzicom 😃Znajomym, którzy mi kibicują 😍
Mojej wojskowej grupie biegowej 👌🏼No i mojemu współlokatorowi, który zawsze mi mówi, że za dużo oleju leja na tą patelnie 😂😂😂Dziękuję Wam 😍Nadal nie przestaje wierzyć i ciśniemy do przodu 😍 Ps. Ten tekst wygląda jakbym miał zakończyć tegoroczny sezon, ale z racji tego, że ten rok jest trochę chory i wszystko się poprzesuwało jeszcze cisnę, bo przede mną kolejne Mistrzostwa Polski tym razem w przełajach 😍